top of page
  • ZdjÄ™cie autoraLuiza Dudlej

Jak wprowadzić kotka do naszego domu.

Zaktualizowano: 20 kwi 2020

W domu pojawił się mały kotek? Nowy członek rodziny. Na początku przestraszony nowym otoczeniem, nieznanymi ludźmi a może i nowymi czworonogami dookoła. Nie ma rodzeństwa,        nie ma mamy, zmieniły się zapachy. Wszystko to powoduje olbrzymi stres u małego kociego dziecka.

Biorąc do domu żywe stworzenie bierzemy na siebie odpowiedzialność zapewnienia mu najlepszych możliwych warunków do życia i rozwoju, bezpieczeństwa i zdrowia.

Dobrze, żeby kotek przybywając do naszego domu, miał ze sobą rzeczy, które zapachem kojarzą mu się z mamą i rodzeństwem, dają poczucie bezpieczeństwa. Może to być kocyk lub ulubiona zabawka. Jeżeli hodowca, od którego bierzecie kociaka, nie zapewnia tych przedmiotów, to warto rozważyć zawiezienie, na przykład tydzień przed odbiorem malucha, kocyka który przez te 7 dni przepełni się zapachami domu, z którego nasze kocie dziecko pochodzi.



Gdy już nowy kotek jest w naszym domu, dajmy mu czas, pozwólmy mu we wysłanym tempie i na własnych warunkach poznawać ten nowy świat. Nie bierzmy go ciągle na ręce - pozwólmy mu przyjść do nas wtedy, gdy sam o tym zdecyduje. Ale bądźmy blisko. Siadajmy w zasięgu wzroku kota, mówmy do niego spokojnym głosem, zachęcajmy do zabawy. Koty to ciekawskie stworzenia, większość bardzo szybko wykazuje zainteresowanie nowym dwunożnym opiekunem. Pamiętajmy, żeby zapewnić naszemu kociemu dziecku miejsce bezpieczne - czyli miejsce, gdzie nikt nie będzie go zaczepiał, dotykał, takie kocie sanktuarium. Taki miejscem może być budka wyłożona znanym kotkowi kocykiem, drapak lub półka. Jeżeli z jakichś powodów nasz kot nie preferuje miejsca które my mu wybraliśmy, to przenieśmy posłanie/budkę w miejsce gdzie kotek najbardziej chce się schronić.



Gdy już nawiążemy kontakt ze swoim małym podopiecznym, bądźmy gotowi do pogłębiania naszych relacji. Koty to stworzenia ceniące sobie rytuały i powtarzalność. Juz od pierwszego dnia starajmy się o tym pamiętać - jedzenie o tych samych porach, miseczka w jednym i tym samym miejscu, w miarę możliwości stałe pory zabawy.

Nasz kot żyje w cyku: sen-> polowanie-> jedzenie-> toaleta-> sen

Oczywiście nasz udomowiony drapieżnik nie wybierze się na polowanie, zastępujemy je więc zabawą. A jest to również doskonały sposób na zacieśnianie więzi - nie ma nic lepszego jak wspólna zabawa. Należy jednak pamietać by absolutnie unikć zabawy rękoma - kocie zabawy polegają przede wszystkim na polowaniu, co kończy się podrapanymi i pogryzionymi rękami opiekuna. Zamiast dłoni użyjmy do zabawy wszelkiego rodzaju wędek, piłeczek - wiele kotów bardzo szybko uczy się aportować rzucane zabawki i z radością, niestrudzenie będzie biegać za piłeczką. Wspólna zabawa jest niezwykle ważnym czynnikiem wpływającym na relacje z naszym czworonogiem, jak rownież pełniącym istotną rolę w rozwoju małego kociaka. Kocięta tak jak dzieci - uczą się przede wszystkim poprzez doświadczenie i zabawę.

Na pewno ważną kwestią przy wprowadzaniu naszego pupila do domu, jest kwestia związana z toaletą - kuweta, to jedno z najważniejszych dla naszego kota miejsc. Jest to dla niego "kotwica zapachowa", miejsce w którym pozostawia on swój zapach, oznajmiając wszem i wobec: "to jest moje" . Nie traktujmy więc kuwety kota jako czegoś wstydliwego, nie ukrywajmy jej w ciemnych zakamarkach domu, nie zasłaniajmy czym się da - możemy bowiem spotkać się z wyraźnym brakiem zrozumienia ze strony kotka i odmową korzystania z tak ukrytej kuwety. Dostęp do kuwety powinien być prosty i otwarty. Oczywiście nikt nie mówi żeby stawiać kuwetę na środku salonu, ale zadbajmy o to, żeby w łazience czy gdziekolwiek zdecydujemy się ją postawić, była ona łatwo dostępna.

Po przyjeździe do domu pokażmy kotu gdzie jest kuwetka zwyczajnie stawiając go obok niej. Nie wsadzajmy malucha na siłę do kuwety, bo możemy go do niej zrazić. Można poprosić w hodowli o przygotowanie dla nas małej i ilości żwirku, który pochodzi z użytkowanej przez kocięta kuwety w hodowli. Nie czystego oczywiście, a takiego przesiąkniętego zapachem. Dosypujemy go wtedy do naszej nowej, czystej kuwety, tak, żeby maleństwu zapach kojarzył się odpowiednio. Z reguły kotki kupowane w dobrych hodowlach nie maja problemów z korzystaniem z kuwety i szybko, jeśli wręcz nie natychmiast, akceptują tę w nowym domu. najlepiej jest, przynajmniej na początku, korzystać z takiego samego żwirku, z jakiego korzystał hodowca - to spowoduje łatwiejszą aklimatyzację naszego podopiecznego.

Pamietajmy - niczego nie róbmy na siłę. Koty to ciekawskie i łaknące towarzystwa ludzi stworzenia (zwłaszcza sfinksy). Szybko będą szukały kontaktu z nowymi ludźmi, chętnie będą poznawały nowe otoczenie - tylko im na to pozwólmy i dajmy im czas.




43 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page